Kontrowersyjna hipoteza
Poza słodyczami nie najlepiej na stan zębów wpływa również... chleb nasz powszedni. Co mam na myśli? Zacznijmy od teorii.
Na podstawie tego jak wygląda uzębienie u zwierząt można określić ich sposób odżywiania się. Roślinożercy mają najlepiej rozwinięte siekacze, mięsożercy kły. Człowiek teoretycznie jest wszystkożernym typem ssaka.
Jednak chleb i produkty z ziaren (zwłaszcza takie, gdzie ziarno jest w całości) mogą powodować problem. I nie mam tutaj na myśli celiakii, czy nietolerancji glutenu. Po prostu zboża są twarde i bardzo "ścierne" - tak tez działają na nasze zęby - ścierają szkliwo, osłabiają je.
To tylko teoria, jednak wydaje się nie być pozbawiona sensu. Oczywiście to nie znaczy, że musimy rezygnować z jedzenia chleba. Pamiętajmy jednak, że nie wszystko co wydaje nam się zdrowe, musi takie być.
Fakt z Wiki - Wkład koronowo-korzeniowy
Wkład koronowo-korzeniowy ? rodzaj uzupełnienia protetycznego wzmacniający korzeń zęba oraz odbudowujący utraconą koronę zęba. Występuje najczęściej w postaci metalowego sztyftu umieszczonego w korzeniu zęba, na który następnie zakładana jest korona protetyczna.
Zbudowany jest z:
części korzeniowej ? umieszczanej w kanale korzenia
części koronowej ? wystającej ponad nią, na której umieszczona będzie korona.
Wkład koronowo-korzeniowy może być wykonany ze stopów stali, złota, włókna szklanego, bądź tlenku cyrkonu.
Możliwość zastosowania wkładu koronowo-korzeniowego jest często jedynym wyjściem pozwalającym na odbudowę bardzo zniszczonej, bądź złamanej korony zęba. Stan korzenia nie zawsze jednak na to pozwala, dlatego stomatolog za każdym razem wykonuje zdjęcie rentgenowskie i na jego podstawie kwalifikuje korzeń do odbudowy protetycznej. Korzeń powinien mieć odpowiednią długość oraz być prawidłowo przeleczony kanałowo.
Zacementowany wkład służy następnie jako filar do umieszczenia korony protetycznej, bądź mostu.
Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Wk%C5%82ad_koronowo-korzeniowy
ósemki - niechciany "prezent"
Ósemki to bardzo kłopotliwe zęby - o tym przekonało się już wielu. Wychodzi na to, że nie są nam te zęby do niczego potrzebne, a mogą być powodem poważnych problemów. Wyrastają jako ostatnie, do tego mogą rosnąć etapami, lub nie wyrosnąć wcale, a dla wielu ludzi takie "ząbkowanie" jest bardzo bolesne i utrudnia normalne funkcjonowanie.
Bardzo często trzeba ósemki po prostu usunąć - mało tego, że same psują się szybciej od innych zębów, to jeszcze mogą nam "poprzesuwać" pozostałe zęby i zwiększyć ich podatność na próchnicę. Jeżeli nie ma miejsca na dodatkowe zęby w szczęce, mogą uszkodzić policzki - ogólnie nic przyjemnego i same kłopoty.
Jeżeli nie chcemy problemów z ósemkami, możemy już usunąć ich zawiązki (są widoczne na zdjęciach RTG), a jeśli już mamy z tym problem - koniecznie trzeba udać się do dentysty na zabieg ekstrakcji zęba - nie warto cierpieć!